piątek, 19 października 2012

myślę na czym polega trwanie


powiesz Tyche
to przeznaczenie
jakby zwykły zwrot tłumaczył życie

że się śpi
przenosi w czasie
kocha

każda poezja jest o miłości

gdzie zwrócisz myśl
puste krzesło
światło odbite o śnieg nocą
która kiedyś była dniem

nie oszczędzam na oddychaniu


wtorek, 9 października 2012

światełka



skoro jesteśmy punktami
wybaczono nam od początku

pewnie w noc świętojańską
bo wtedy bliżej dniom
kwiatom paproci

życzenia są jak ubrania w szafie
wywrócone na lewą stronę
dziwnie szare
gdy między nie trafiają nowe

dwa świetliki

niedziela, 30 września 2012

pod klepkami



szkoda że musisz iść
odejścia na drugą stronę
niosą wrażenie stykania się podeszwami

dzieli nas jedynie
baśniowa metropolia

wypowiadam zaklęcie
po oddech z przeciwnego bieguna
ostatni szept

i trzeszczy podłoga
drapacze kołyszą ciszę

miasto nie żyje

piątek, 14 września 2012

kanał białomorski


O, znawco dusz! Pchałeś ty kiedy taczki na kanale – i  to dostając tylko karną pajkę?...
A. Sołżenicyn "Archipelag Gułag" tom 2



skoro jest nam zapisany
winno – granitowy pakt
w drodze do epilogu
słowa wyraźnie rosną

ogląda się to jak fragmenty filmu
i oddychasz wieloma życiami

czasem podrzucają pamiątki
parę z ust
zwiniętą w dłoni chustkę

można wtedy śnić
obracać szybciej horyzont
migają twarze

przeglądam się w nich

wtorek, 4 września 2012

rycerze

sobota nie pachnie jak wtedy
przychodzi powiedzieć
bądź dzielny i śmiej się

kiedyś mieliśmy winylowe płyty
uciekały z nas równiny
a wnikały wschody
jakby od nich zależała cała roślinność

później wystające listki z rękawa
muskały wnętrze dłoni
i szukaliśmy graala

na koncertach
pod stadionem
obok klatki

każdy swojego

bo stoły przecież
nie muszą być okrągłe

czwartek, 23 sierpnia 2012

w locie



są tam dywany z młodego żyta
orszaki gawronów
czasami saksofon

i  wyjście
naprzeciw kohorcie wcieleń
zanik w tłumie głów
wciąga światło
  
jakby wspólne tętno
wybijało wiadomość

że gubię się w kolejnym organizmie


poniedziałek, 20 sierpnia 2012

linia brzegowa

mięknie pod krawędzią zębów
ściska sekundy w szczelinach

to rodzaj zbierania fotografii
ocalenie resztek archipelagu

ucieczka od jałowego widnokręgu

piątek, 3 sierpnia 2012

igrzyska

Wiersz powstał na początku sierpnia 2012 r. w czasie trwania igrzysk olimpijskich w Londynie. Dodatkową inspiracją było zdjęcie młodej dziewczyny w mundurze z Powstania Warszawskiego, przeglądającej się w małym lusterku.




nie zmienił się we mnie miraż
gładki i niepokojący
o własnej twarzy co gorsza

przynoszę mu opowiadania
zerwane pędy fasoli
nawet stryja

wtedy też mieliśmy wygrać
rok olimpijski i dobre strzelanie

unoszą nas ceglane fale*

skąd wrażenie
że poeta może jeszcze wybrać
znajdzie wyrwę
kawałek powietrza

nie chcę tych wszystkich medali


*fragment piosenki J. Kaczmarskiego - "Barykada (Śmierć Baczyńskiego)"

piątek, 13 lipca 2012

przystań

statki przybijały do okien
tłoczyły się i szumiały żaglami

pamiętasz mnie

pamiętał
przechyły na sterburtę
ogromne maszty

odkrycie że powroty i odpływy
smakują podobnie
rozkołysało falę rozbitka

jego wiersz pachniał
domowym obiadem

wtorek, 19 czerwca 2012

znowu


dzień świstaka
pomyślałam przy śmietniku

za każdym razem na jego ciele
widzę kiełki zboża
podobna gleba i surowy klimat

czasami wystarczy ścisk zębów
jakby w gumie do żucia
upchnąć życie
które przyklejam pod krzesło


środa, 13 czerwca 2012

łakomstwo


zjadłam orzeszek wyciągnięty spod szafy
umrę
zabiją mnie bakterie
z reklamy domestosa

smaczny był

sobota, 9 czerwca 2012

dym


wysadził na chmurze
kolejną partię

w bezwietrzny dzień
kominom łatwiej prowadzić
przyśpieszony kurs
wędrówki do nieba

świat nabiera rozpędu
hierarchia dusz zanika

plac apelowy w codziennej mszy
wysyła obłokom
ukrzyżowane palce
ruchy warg

czemu udajesz
że ciebie nie ma

wtorek, 22 maja 2012

e-SO e-S


nasze wiosny
doczekały końca świata
a my zdobywcy biegunów
nadajemy kodem morse'a

tak tak tak

stąd gdzie myśli zwyczajne
z kolejki do kasy
lub innych zagubionych wymiarów
wystukujemy wiersz

wciąż ten sam

środa, 16 maja 2012

instalacja


tak panie inżynierze
naczynia połączone działają
czas nie przygotował
na próżnię i osłupienie

za porządek odpowiada
każdy korek
gejzer wyrzuca myśli
na podłogę

ludzkość miewa awarie
kiedy akt wycierania zmienia kierunek
dołączam do miliardów

w zamknięty obieg

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

teoria dziejów

Gdyby Boga nie było, należałoby Go wymyślić
Voltaire

nikt mnie nie uprzedził (a przecież
uczciwość wyryta jest na tablicach)
że gdy oszustwo wszech czasów
stanie się prawdą
odkryję w neuronach mosty
do wielkiej gry paradoksu

wtedy będzie nas dużo
pytania trzymane w pięści wypadną
po kilku próbach kontaktu
jak cukierki z niewprawnej ręki dziecka

w narodzie gdzie mesjanizm znajduje się
na każdym snopku a bohaterowie we wraku
katastrofy nie mogą zdarzać się ot tak sobie
zwykłe i przypadkowe

historia nie znosi nudy

środa, 21 marca 2012

system

powiedz mu o Odessie
powiedz mu, że piasek na plażach był miększy niż włosy kobiety
i że Odessa, to idealne miejsce, żeby się zakochać i założyć rodzinę*

sad mętniał jak na starej fotografii
naświetlonej wschodami i zachodami
tajemnicą późniejszych wędrówek

z odległości słonecznikowych pól
drzewa ukrywają w słojach
obroty naszych ciał
słowa i uśmiechy każdego pokolenia

coraz więcej we mnie gór lasów
i połączonych korzeni

wszystko było


*Cytat z filmu "Wszystko jest iluminacją"

sobota, 10 marca 2012

inicjacja

sierpniowe światło
moment który z zapachem
czaił się trzy tygodnie

babcia niknęła
wypełniając każdą chwilę przed snem
jak powtarzający gest pożegnania
puszczany wstecz i od początku
aż do powrotu

więc jednak

zaplątane wczoraj z wizją innego świata
sięga głęboko w gardło
rytualny kondukt żałobny
na miarę Salvadora Dali czy też Memlinga

puste mieszkanie spogląda zza firanek
okna rozsypują refleksy
szczekanie u sąsiadów

pierwszy węzeł zostawiam za sobą

sobota, 11 lutego 2012

zaproszenie

mogłabym pójść na twoje wesele
po grzbiecie bydlęcych wagonów
czarnych słońc Hiroszimy
wersów dzielonych wedle
względnych pytań i prawd

jest nas armia sióstr syjamskich
uwięzionych w powłokach jak pierze
a wersja ubitych rogów
i odciśniętych rysów pozwala wierzyć
że istnieje odpowiedź

to tylko ruch klatek i odbite światło
obserwacja rezerwatu
krążenia zwierzyny między pokusami a wyborem

wynik eksperymentu
w tym okolicznościowym dniu