wtorek, 31 stycznia 2012

ciągle

„widzę cię z różą w zębach choć wiem
że to tani był greps lecz spodobał się Jane” *


rozsypuję w sobie
kolorowe szkiełka kalejdoskopu
co obrót historia księżniczki z wieży
pretty woman melancholijnych stacyjek

pamiętam postać przy oknie
i modlitwy piętnastoletnich kapitanów
gładzących sukienkę

myślę o chabrach dla niej
których główki opadły wieczorem
wraz z tonami powietrza

niebieskim prochowcu

*Leonard Cohen

poniedziałek, 2 stycznia 2012

podróż

zauważyłam z którego wiersza wyjął czerwone słońce
przypięte do tablicy kołysało się w rytmie
tak
nie
nie wiem
a wraz z nim długie cienie

zaplotłam dłonie w cumy
pomyślałam że u poety
wersy kotwiczą z balonami
a w planie pięć tygodni 
i drgające powietrze

ciekawe czy wie
że rosnę majową trawą
gdy w pokoju bez brzegów zwiedzam swoją
Afrykę