na ścianie cień żaluzji
kartka w linię z marginesem
widzę szlaczki, litery
pisane niewprawną jeszcze ręką
nawet czerwoną notkę nauczycielki
i zagięty róg kartki
zrolowany łokciem i ugnieciony
ukrywa trzepak, plac zabaw, komórki
staram się go wyprostować
skrobię palcem po tynku